Uwaga, dziki!
Uwaga, dziki!
Straty spowodowane żerowaniem dzikiej zwierzyny od zawsze były zmartwieniem rolników, właścicieli sadów i upraw. Z uwagi na coraz mniejszą powierzchnię upraw dziki szukają pokarmu w innych obszarach, żerując w przydomowych ogródkach, sadach, stwarzając problemy nawet dla mieszkańców miast, w których zbliżają się do zabudowań gospodarczych i mieszkalnych.
Dziki są dużym szkodnikiem w szczególności w okresie jesiennym i wiosennym, a ich zachowanie spowodowane jest szczególnym upodobaniem smakowym. Najchętniej żywią się różnymi owocami leśnymi, grzybami, ziołami, krzewami i owadami. Niestety ich największymi przysmakami są warzywa, które rosną na polach uprawnych, takie jak marchew i ziemniaki. Uwielbiają kukurydzę i zboża, a także spadające z drzew owoce.
O ile w terenach rolniczych można się starać o odszkodowanie z tytułu strat spowodowanych przez dziki w uprawach i płodach rolnych, wchodzących w skład obwodów łowieckich, to w odniesieniu do pozostałych nieruchomości jest to bardzo trudne. Najlepszym sposobem jest w tym przypadku prewencja. Walka z dzikami nie jest łatwa. W pierwszej kolejności pamiętać należy o regularnym usuwaniu spadających z drzew owoców. Można zabezpieczać ogródki, sady i domostwa za pomocą ogrodzeń elektrycznych (tzw. „pastuchów”), odstraszaczy ultradźwiękowych, czy odblaskowych wstążek. Starą metodą jest wywieszanie na polach, czy wzdłuż granicy chronionych terenów woreczków z ludzkimi włosami umieszczonymi w pończochach. Włosy ludzkie przesiąkają wszelkimi kosmetykami oraz – co najważniejsze – potem. Metoda ta jest skuteczna – dzik, czując zapach człowieka oddala się. Jeszcze inną metodą, aczkolwiek o podobnym schemacie działania, jest stosowanie środków chemicznych w formie cieczy, które także działają na zasadzie odstraszania zwierzyny przy pomocy mieszanek zapachowych zbliżonych do zapachu ludzkiego potu. Wśród najbardziej popularnych środków należy wymienić Hukinol, Ffuuk, Biotec, Quinolen.
W siedzibie urzędu miasta odbyło się w ostatnich dniach spotkanie pracowników Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Miejskiego Centrum Reagowania Kryzysowego, a także prezesa Koła Łowieckiego „Cietrzew”. Podczas spotkania uzyskano od koła informację o stopniu wykonania na ten rok planu łowieckiego. Sławkowscy łowczy wykonali w okresie 1 kwietnia – 28 sierpnia br. aż 330 wyjść w teren, podczas których zredukowano liczebność dzików o 30 sztuk. W ramach ochrony przed dzikami wysypano ponad 3 tony kukurydzy, celem utrzymania dzików w lesie, a także obsiano nią 2,5 hektara pól w okolicach Lipówki. Ustalono także, że członkowie koła będą monitorować w sposób szczególny te obszary Sławkowa, w których problemy z dzikami są bardziej nasilone. W ramach planowanej przez burmistrza miasta dotacji, koło łowieckie zakupi dodatkową ilość kukurydzy.
Wszyscy mieszkańcy, którzy borykają się z problemem szkód wyrządzanych przez dziki, a którzy chcą uzyskać bliższe informacje na temat zabezpieczenia posesji, a także otrzymać próbkę środków odstraszających, mogą się zwrócić bezpośrednio do Miejskiego Centrum Reagowania Kryzysowego, Mały Rynek 10 (tel. 32 293 15 52, wew. 247).