Debata oświatowa
Dokąd zmierzasz polska edukacjo? Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź podczas debaty w Sosnowcu 11 października samorządowcy, nauczyciele, młodzież, rodzice i przedstawiciele związków zawodowych.
Wśród wielu głosów, które pojawiały się podczas zorganizowanej przez prezydenta Sosnowca debaty przebijała się bardzo duża obawa o przyszłość edukacji i właściwy jej rozwój.
Najwięcej kontrowersji budzi odbieranie samorządom na rzecz kuratorów oświaty kolejnych kompetencji, chociażby w zakresie wyboru dyrektorów szkół i szybkiej ścieżki ich odwołania. W projektowanych przez ministerstwo przepisach prawnych jest bardzo kontrowersyjny zapis mówiący o tym, że w komisji konkursowej kurator będzie miał pięć głosów, przy czym za te pięć osób będzie mogła głosować… jedna osoba, która bierze akurat udział w obradach.
- Jesteśmy obecnie w coraz trudniejszej sytuacji. Samorządy dokładają coraz więcej środków własnych do oświaty próbując nadal dbać o jej rozwój, a kompetencje właścicielskie wynikające do tej pory z przepisów są nam ograniczane – tłumaczy Janusz Mróz, zastępca burmistrza, biorący udział w debacie.
Bardzo duże obawy środowiska nauczycielskiego wzbudza także zapowiadana zmiana awansu zawodowego i siatki płac, która zdaniem ekspertów nie będzie podwyżką, tylko ukrytą obniżką pensji. Z kolei uczniów i rodziców martwią zmiany w programie nauczania, kanon lektur oraz zapowiadane przez ministerstwo ograniczenie możliwości zapraszania do szkół ciekawych osób czy stowarzyszeń. Zgodnie z planowanymi zmianami, żeby ktoś poprowadził warsztat lub spotkanie z młodzieżą, zgodę na to będzie musiało wydać kuratorium oświaty, które na taką decyzję będzie miało dwa miesiące.
W przypadku systemu oświaty Sławkowa coraz więcej problemów sprawiają ograniczone środki subwencji oświatowej przekazywanej przez rząd oraz malejąca liczba dzieci.
- Uczniów w Sławkowie mamy coraz mniej. Najpierw ich liczba spadła w związku z likwidacją gimnazjum i z reformą edukacji rozpoczętą w grudniu 2016 r. Teraz obserwujemy z niepokojem trendy demograficzne i malejącą liczbę dzieci w Sławkowie – dodaje zastępca burmistrza.