Ktoś strzela do zwierząt w Sławkowie
![{[description]}](https://www.slawkow.pl/uploads/modules/articles/thumbs/1920_500_crop_q0_brak_obrazka.png)
Postrzelony z broni śrutowej kot trafił w ubiegłym tygodniu do gabinetu weterynaryjnego w Sławkowie.
Niepokojący ślad tuż pod okiem zwierzęcia zauważył właściciel. Dzięki natychmiastowej pomocy weterynarza, śrut udało się bezpiecznie usunąć. – Kot miał ogromne szczęście, bo śrut oparł się o kość pod oczodołem. Gdyby trafił kilka milimetrów wyżej, zwierzę w najlepszym przypadku straciłoby oko – mówi lek. wet. Marek Olszewski z gabinetu „Pan Łapa”. - Położone płytko pod skórą ciało obce udało się szybko usunąć. Warto w tym miejscu zaapelować do właścicieli czworonogów o zwracanie większej uwagi na koty i psy, które mają zwyczaj przebywania na zewnątrz – dodaje weterynarz.
To nie pierwszy tego typu przypadek w Sławkowie. Na początku sierpnia 2016 roku postrzelona została domowa kotka. Śrut przedziurawił jej jelito. Mimo wysiłków weterynarza, zwierzęcia nie udało się uratować.
Postrzał z broni śrutowej właściciel może łatwo przeoczyć ze względu na niewielkie rozmiary pocisku. (fot. K. Kozieł)