Mieszkańcy Grońca walczą z pyłem
Mieszkańcy Grońca walczą z pyłem
Kilkanaście rodzin mieszkających przy ulicy Groniec w Sławkowie od kilku miesięcy walczy o to, by normalnie żyć. Domy zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie Euroterminala Sławków toną bowiem w pyle. Jak mówią, wszystko zaczęło się, gdy na teren terminali przeładunkowych szerokim torem zaczął trafiać węgiel ze wschodu.
Błyskawicznie, niedaleko od zabudowań, wyrosły prawdziwe hałdy. Najgorzej jest w pogodne dni, bo najlżejszy powiew wiatru roznosi drobny pył po całej okolicy. – To koszmar, od stycznia praktycznie nie mamy życia – opowiada Joanna Cembrzyńska, sąsiadująca ze składowiskiem przez ulicę. – Nie da się otworzyć okien, nie można wyjść z dziećmi do ogrodu. Pył osadza się na elewacji budynku, mamy go na skórze i we włosach. Przed tym nie da się ochronić. Nie możemy przecież nosić stale maseczek – dodaje. Zapylenie to niejedyny problem mieszkańców tej okolicy. – Rozładunkowi towarzyszy ogromny hałas, przez który trudno wytrzymać w domu, nawet przy zamkniętym szczelnie oknie – mówi mieszkanka Grońca Małgorzata Kolano. – W tej okolicy mieszkają rodziny z małymi dziećmi, osoby starsze, tak się po prostu nie da funkcjonować.
To, że problem jest poważny, potwierdzają również służby miejskie. – Rzeczywiście, interweniując na miejscu stwierdzaliśmy w suche dni zapylenie powietrza w czasie, gdy na terenie terminali dokonywany był przeładunek materiałów sypkich – wyjaśnia Paweł Trzcionkowski, komendant Straży Miejskiej w Sławkowie.
W połowie kwietnia grupa czterdziestu mieszkańców wystąpiła do starosty będzińskiego z prośbą o podjęcie działań w tej sprawie. Zgodnie z przepisami starostwo jest bowiem organem władnym do przeprowadzenia kontroli i ustalenia warunków, w jakich może odbywać się tego typu działalność. We wtorek 24 kwietnia odbyło się spotkanie przedstawicieli mieszkańców ze starostą będzińskim, które nie przyniosło jednak żadnych rozstrzygnięć. - Obecnie sprawa zapylenia i uciążliwej emisji hałasu, jaki powstaje w wyniku funkcjonowania firm przy ulicy Groniec w Sławkowie (teren Euroterminala Sławków oraz Terminali Przeładunkowych Sławków – Medyka) jest na etapie rozpatrywania przez tutejszy wydział – informuje rzecznik prasowy starostwa Katarzyna Kieras. Jak wyjaśnia, starostwo na pierwszą dekadę maja zaplanowało oględziny terenu, na którym prowadzona jest uciążliwa dla mieszkańców działalność. Po ich przeprowadzeniu ma zapaść w powiecie decyzja dotycząca dalszych działań, w tym określenia możliwości prawnych w celu rozwiązania problemu.
Przedstawiciele mieszkańców ulicy Groniec spotkali się również z burmistrzem Sławkowa. Efektem spotkania jest pismo, które Rafał Adamczyk skierował do starosty będzińskiego. - W ostatnim czasie sygnały o problemach mieszkańców Grońca z zapyleniem i hałasem docierają do urzędu coraz częściej. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której działalność firmy staje się tak uciążliwa, że praktycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie mieszkańcom. Stąd też, biorąc pod uwagę przepisy prawa o ochronie środowiska, zażądałem podjęcia w tej sprawie działań. Zgodnie z polskim prawem tylko starostwo na tym etapie może określić dla spółki działania w celu wyeliminowania uciążliwości i następnie wyegzekwować ich wykonanie – wyjaśnia burmistrz.
O sprawę zapytaliśmy również władze Euroterminala Sławków. Jak podkreśla prezes spółki, zespół terminali prowadzi i rozwija swoją podstawową działalność przeładunkową, a obecnie prowadzona działalność nie jest niczym odmiennym od tego, co realizowane było na terenie terminali w latach poprzednich. Aktualnie jednak, związku z rosnącym zapotrzebowaniem na usługi przeładunkowe, zwiększa się również skala prowadzonych prac. - Zarząd terminali podejmuje działania mające na celu zminimalizowanie oddziaływania na otoczenie, w tym na okolicznych mieszkańców. Aktualnie prowadzone są prace geodezyjne mające na celu precyzyjne wskazanie granicy działek będących własnością Euroterminala Sławków sp. z o.o. położonych wzdłuż północnej części ulicy Groniec 1 – informuje prezes Euroterminala Sławków Jakub Styczeń. Po ich przeprowadzeniu spółka chce zamontować ekrany akustyczne, które mają ograniczyć problem hałasu. Euroterminal prowadzi też rozmowy dotyczące montażu na terenie zespołu terminali specjalnych zraszaczy w postaci kurtyn wodnych. Ich zadaniem ma być ograniczanie pylenia w obszarach prowadzenia prac przeładunkowych. Prace mają zostać sfinalizowane na przełomie 2018 i 2019 roku. Czy rozwiąże to problemy mieszkańców ulicy Groniec? Oni sami do pomysłu odnoszą się sceptycznie. - Ekrany nie powstrzymają przecież pylenia, bo pył unosi się na dużo większą wysokość. Obawiamy się również tego, że polewanie wodą zamieni węglowy osad w błoto, w którym będziemy brodzić po kostki. Na pewno się nie poddamy. Będziemy walczyć o to, by znów dało się tu normalnie żyć – deklarują. W razie braku skutecznych działań spółki i powiatu, zapowiadają złożenie prywatnych pozwów i akcje protestacyjne.
foto: MP
foto: arch. prywatne
fot. KK
fot. arch. prywatne
fot. KK