Pracownicy UKE spotkali się z uczniami
Pracownicy UKE spotkali się z uczniami
Jak rozpoznać, kiedy za wysłanie SMS-a przyjdzie nam słono zapłacić? Dlaczego nie należy udostępniać swoich danych osobowych nieznajomym? O zagrożeniach, jakie wiążą się z nieroztropnym korzystaniem z telefonu komórkowego i internetu szóstoklasistom ze Szkoły Podstawowej im. Jana Baranowskiego w Sławkowie opowiadali we wtorek przedstawiciele Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Zajęcia miały charakter interaktywny. Po projekcji filmu, dzieci same mogły wskazywać zagadnienia, które są dla nich szczególnie ważne. Jak się okazało, dość częstą praktyką jest na przykład wysyłanie płatnych SMS-ów czy instalowanie w komputerach aplikacji niewiadomego pochodzenia. - Nasze spotkania w szkołach wyraźnie pokazują, że problem z bezpiecznym korzystaniem z internetu i telefonów komórkowych przez dzieci jest niestety powszechny. Najczęściej mamy do czynienia z mową nienawiści, czyli tak zwanym hejtem. Dzieci, bez wiedzy rodziców, wysyłają często też uruchamiające płatne usługi SMS-y. Staramy się w przystępny sposób uświadamiać najmłodszym, jakie zagrożenia się z tym wiążą – podkreślił Aleksander Foik ze śląskiej delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Przedstawiciele obejmującej swoim zasięgiem województwo śląskie delegatury UKE w Siemianowicach Śląskich wręczyli szóstoklasistom informacyjne ulotki i reklamujące akcję gadżety.
- Dziś dowiedziałem się, że nie wolno nikomu dawać ani wysyłać haseł, numerów telefonu czy adresu. Nie wolno też umawiać się z nikim nieznajomym przez internet. Wiem też, że SMS-y mogą być bardzo drogie. Ja sam staram się zawsze uważać – powiedział po spotkaniu z przedstawicielami UKE dwunastoletni Oliwier Głodkowski, uczeń Szkoły Podstawowej w Sławkowie.
Urząd Komunikacji Elektronicznej to instytucja, która zajmuje się między innymi rozpatrywaniem skarg składanych przez osoby prywatne na operatorów telefonii komórkowej czy nierzetelnie wykonane usługi pocztowe.