Przepłynęli kajakiem ze Sławkowa do Gdańska

Przepłynęli kajakiem ze Sławkowa do Gdańska
"Sławków-Gdańsk Ekspedyszyn" zakończona! Kajakarze dopłynęli do Gdańska.
AKTUALIZACJA - 19 lipca, godz. 20.00
Łukasz Hofler i Artur Skrzypczyk dotarli na Westerplatte! Wyprawa kajakiem ze Sławkowa nad Bałtyk zakończona sukcesem!
AKTUALIZACJA - 18 lipca, godz. 21.30
Łukasz Hofler i Artur Skrzypczyk są już bardzo blisko Westerplatte! Kajakarze pokonali Wisłę i wpływają na Martwą Wisłę za śluzą w Przegalinie. Pokonany dystans dzienny - 69,5 km.
AKTUALIZACJA - 17 lipca, godz. 22.00












AKTUALIZACJA - 16 lipca, godz. 23.20
AKTUALIZACJA - 15 lipca, godz. 22.20
Kolejne 56 km za nimi. Po drodze odwiedzili Bobrowniki i Ciechocinek. Coraz bardziej kajakarzom we znaki daje się zmęczenie.
AKTUALIZACJA - 14 lipca, godz. 22.00
Za kajakarzami kolejne 47 km męczącej drogi. Aktualnie są we Włocławku. Z rana zwiedzali Płock.
AKTUALIZACJA - 13 lipca, godz. 22.00
AKTUALIZACJA - 12 lipca, godz. 21.20
Kolejne 63,5 km przepłynęli w środę kajakarze ze Sławkowa. Odwiedzil twierdzę Modlin i Czerwińsk. Dzień skończyli za Wyszogrodem. W czwartek czeka ich jeden z najtrudniejszych odcinków - Zalew Włocławski. Ukształtowanie akwenu powoduje, że przy najmniejszym wietrze piętrzą się fale, co dla prowadzenia kajaka jest szczególnie niebezpieczne.
AKTUALIZACJA - 11 lipca, godz. 21.30
Załoga ORP "Chlor" minęła już stolicę! Warszawa okazała się wyjątkowo niegościnna - z powodu burzy kajakarze stracili dwie godziny. Później pogoda ustabilizowała się. Kolejny nocleg na plaży. W sumie w trakcie dnia przepłynęli 59 km.
AKTUALIZACJA - 10 lipca, godz. 21.00
ORP "Chlor" pokonał dystans 65,5 km. Warunki niestety coraz gorsze, nurt bardzo słaby, liczne wypłycenia. Zapasy żywności kajakarze uzupełnili w Mniszewie, które znane jest z wojskowego muzeum. Kajakarze spotkała dwóch członków Sławkowskiej Grupy Biegowej - Elwirę i Jakuba, którzy na rowerach zmierzają ze Sławkowa do Gdańska.
AKTUALIZACJA - 9 lipca, godz. 21.00
Po rekordzie trasy z dnia poprzedniego w niedzielę kajakarze regenerowali siły. Do południa zwiedzali Kazimierz Dolny, na obiad zawitali do Puław. W swojej podróży minęli ujście Wieprza i znaleźli się na plaży za Dęblinem, w sumie przebywając dystans 40 km.





AKTUALIZACJA - 8 lipca, godz. 22.00
Sobota rozpoczęła się dla kajakarzy fatalną pogodą. Mimo tego udało im się pobić dotychczasowy rekord trasy. Przepłynęli w sumie ponad 74 km! Dotarli do Kazimierza Dolnego. Dzięki noclegowi na kempingu mogli odpocząć i po trudach podróży wziąć ciepły prysznic.
AKTUALIZACJA - 7 lipca, godz.21.30
Ekipa przepłynęła kolejne 54 km. Po drodze kajakarze odwiedzili Sandomierz.
AKTUALIZACJA - 6 lipca, godz. 21.10
W czwartek kajakarze przepłynęli 62 km. Dzień rozpoczął się niekorzystną pogodą, w trakcie dnia rozpogodziło się, dzięki czemu można było osuszyć przemoczone ubrania. Wisła pokazała wreszcie swoje prawdziwe oblicze, zmuszając kajakarzy do lawirowania pomiędzy wyspami i płyciznami. Kajakarzom udało się wyprzedzić odbywającą się w tym czasie imprezę o nazwie Vistulandia. Po wyjściu na brzeg odwiedzili wieś Słupiec. Dzień zakończyli sforsowaniem progu w elektrowni Połaniec. Noc z czwartku na piątek spędzili nocując na plaży.
AKTUALIZACJA - 5 lipca, godz. 21.10
W środę kajakarze przepłynęli najdłuższy jak dotychczas odcinek 64 km. Koniec dnia zastał ich w Nowym Korczynie burzą. Nocują przy przeprawie dla barek. Minęli dopływ Raby i Dunajca.
AKTUALIZACJA - 4 lipca, godz. 19.00
Dzień kajakarze kończą dziś wcześniej, po przepłynięciu 41 km. Nocują na brzegu koło wsi Koźlice. Sforsowali ostatnie śluzy aż do Włocławka - Kościuszko, Dąbie i Przewóz. Ostatnia ze śluz okazała się tak płytka, że trzeba było przenosić kajak. Za ostatnią śluzą daje się wreszcie odczuć nurt rzeki, co powinno pomóc w płynięciu.
AKTUALIZACJA - 4 lipca, godz. 10:40
Kajakarze minęli Wawel.
AKTUALIZACJA - 3 lipca, godz. 21.30
Za załogą ORP "Chlor" kolejne 55 km podróży, tym razem długim i żmudnym odcinkiem. Koniec dnia zastał naszych kajakarzy w Tyńcu. W czasie spływu pokonali dwie śluzy - w Dworach i Smolicach. Nie obyło się bez konieczności przenoszenia kajaka.
AKTUALIZACJA - 2 lipca, godz. 23.00
Kajakarze dotarli do tzw. zerowego kilometra Wisły. Niestety nie obyło sie bez problemów. Silny nurt Przemszy przewrócił kajak. Jutro z rana ruszają dalej.
Ze Sławkowa, nurtem Białej Przemszy, następnie Przemszą i wreszcie królową Polskich rzek – Wisłą chcą dotrzeć aż do Gdańska.
Czeka ich tysiąc kilometrów wiosłowania, zmagania się z nurtem rzek, pogodą i zmęczeniem.
Kajakiem, o wdzięcznej nazwie ORP „Chlor” chcą wytyczyć bezpośrednią drogę wodną pomiędzy Sławkowem a Bałtykiem. Wśród celów podróży jest uczczenie Roku Rzeki Wisły, promocja Sławkowa i Białej Przemszy i popularyzacja kajakarstwa.
- Płyniemy bez żadnego wsparcia z zewnątrz, całe potrzebne wyposażenie płynie z nami, zapasy żywności i wody uzupełniamy na trasie w pobliskich miejscowościach – wyjaśniają uczestnicy wyprawy. Kajakarze dotarli już do Trójkąta Trzech Cesarzy w Sosnowcu-Maczkach.
foto: "Sławków-Gdańsk Ekspedyszyn"