Komentarz burmistrza Sławkowa Rafała Adamczyka:

Działania ograniczania niskiej emisji w Sławkowie są od kilku lat znaczącym elementem polityki środowiskowej. Stopniowo przynoszą efekt. Dofinansowujemy wymianę pieców i termomodernizację budynków. Tym samym zmniejszamy emisję pyłów. Mając jednak świadomość zagrożeń zdrowotnych dla mieszkańców związanych z niską emisją na 2018 rok zaplanowałem wydatki inwestycyjne na jej likwidację na poziomie 578 tys. złotych. To stanowi aż 22% wszystkich naszych wydatków na inwestycje. Po to, by mieć pełniejszy obraz sytuacji, instalujemy także w mieście kolejne czujniki czystości powietrza.

Trzeba jednak jasno powiedzieć - bez systemowych rozwiązań na szczeblu krajowym, wprowadzanych przez rząd, Polska w dalszym ciągu będzie najbardziej zadymionym krajem w Europie.

Z przykrością muszę stwierdzić przy tym, że jest grupa osób w Sławkowie, które tylko z sobie znanych powodów „podgrzewają” emocje w tym temacie. Jedni zapewne z posiadanej świadomości ekologicznej, inni, bo zbliżają się wybory i trzeba sensacją zaistnieć. Jak można nazwać nagłe publiczne zatroskanie radnych z „niezależnej” opozycji i byłego dyrektora naszego ośrodka zdrowia problemem smogu na kilka miesięcy przed wyborami? Może wyrachowaną i cyniczną grą pod wyborców? Zwłaszcza, że nie pamiętam żadnych wcześniejszych ich działań czy wypowiedzi odnośnie tego problemu… A z tego, co pamiętam, problem niskiej emisji istnieje od wielu, wielu lat. Jak nazwać ogłaszanie „rekordów” pomiarów w Sławkowie w chwilach najwyższych stężeń pyłów bez odniesienia ich do pory dnia, lokalizacji czujników i sytuacji w innych miastach? I oczywiście bez podawania informacji o istotnej poprawie jakości powietrza kilka godzin później. Czy nie jest to manipulowanie danymi, żeby wywołać sensację? Informacja w mediach społecznościowych pozostaje. Stwarzając wrażenie, że stale jest dramatycznie. Ostatnio nawet widziałem propozycję nowego hasła reklamowego „Sławków, to taki Ciechocinek, co daje wieczny odpoczynek...” Szkoda tylko, że nie ma czujnika pomiaru jakości powietrza w Ciechocinku… Mogłoby się okazać, że ten kurort nie jest taki zdrowy. Dlatego warto zwrócić uwagę na wyniki pomiarów jakości powietrza w sobotni wieczór i niedzielne południe. W sobotę wieczór było bardzo źle. W samo południe w niedzielę dobrze. W obu zestawieniach Sławków miał lepsze pomiary między innymi od dwóch innych uzdrowiskowych miejscowości, Bystrej koło Bielska Białej i Rabki Zdrój, gdzie leczy się choroby dróg oddechowych. Dlatego wypada życzyć sobie nieco więcej rozsądku w tym temacie.